Jacek Synakiewicz, konstruktor, wynalazca, architekt, wizjoner. Człowiek o wielu pasjach i rozlicznych talentach. Niezłomny miłośnik motocykli. Umiłował je do tego stopnia, że za cel obrał sobie zbudowanie polskiego motocykla, który mógłby być produkowany seryjnie. W tym celu wynalazł, zbudował i opatentował oryginalny silnik dwusuwowy, który miał napędzać motocykl o designie równie oryginalnym i niecodziennym. Jego konstrukcje odznaczały się niespotykaną estetyką, wyczuciem proporcji i designerską elegancją. Zaryzykuję porównanie, że był naszym współczesnym Tadeuszem Tańskim.
Jacka poznałem bodaj jeszcze w 2019 roku. Nie pamiętam, kto do kogo pierwszy zadzwonił, ale na telefonie spędziliśmy naprawdę długie godziny. W końcu Jacek zaproponował byśmy przeszli na „ty”. Udało mi się go namówić na wywiad i na materiał, ale taki zrobiony po naszemu. Opowiedziałem mu, jak to widzę. Zgodził się. Wysłał mi mnóstwo fotek i grafik. Latem 2020 roku nagraliśmy ponad dwie godziny rozmowy.