Nadal pozostajemy w latach 1948–1949. Choć to tylko dwa lata, sporo rzeczy zostało wówczas zainicjowane jako projekty lub zapoczątkowane wytwórczo. Poza samą konstrukcją pojazdów, warte uwagi są również początki przemysłu motocyklowego.
Spotkałem się z licznymi głosami, że historia motocykli SHL 125 M04 i Sokoła 125 jest opowiadana sztampowo i schematycznie. Znamy realia, daty, twórców, ogólne założenia konstrukcyjne, ale w gruncie rzeczy niewiele wiemy o szczegółach (co to w nich podobno diabeł siedzi). Nikt dotychczas nie pochylił się na dłużej nad wnikliwą analizą produkcji tych motocykli. Uwaga trafna, ale realizacja tego postulatu jest bardzo trudna. Zachowały się tylko nieliczne i przypadkowe dokumenty dotyczące produkcji wspomnianych motocykli. Analiza zachowanych egzemplarzy też jest bardzo trudna. Dlaczego, już tłumaczę. Na przełomie lat 70. i 80. i przez całe lata 80. wartość materialna i historyczna motocykli SHL 125 M04 była bardzo mała. Kupowało się je za przysłowiową „flaszkę”. Czasami można było cały motocykl dostać za darmo, aby tylko uprzątnąć komuś garaż czy piwnicę. Odwiedzając regularnie składnice złomu, można było przez kilka miesięcy skompletować kilka egzemplarzy SHL 125. Ładnie zachowane sztuki kupowało się za grosze. Przy naprawach i remontach – a te były częste – wykorzystywało się części z kilku egzemplarzy z różnych lat produkcji. Dziś trudno znaleźć egzemplarz w pełni „z jednego kawałka”. Z drugiej strony zachowało się sporo motocykli SHL 125 M04. Coraz więcej właścicieli chce je odrestaurować w 100% zgodnie z oryginałem. Mam nadzieję, że poniższe informacje będą dla nich praktycznie pomocne.