Połączenie gwintowe – rodzaj połączenia kształtowego, rozłącznego. Dalej jest o kącie wzniosu linii śrubowej mniejszym niż kąt tarcia aby gwint był samohamowny itp., itd. Czy będę robić tu wykład z pekaemów (Podstaw Konstrukcji Maszyn)? Nie moi Drodzy! Skupimy się na tym, czego symbolem jest połączenie śrubowe czyli potocznie śruba. Określa to właśnie to jedno podkreślone powyżej słowo. Połączenie ROZŁĄCZNE!
Jeszcze nie tak dawno, choć dla niektórych już tak, wszystko, co się do ręki brało w domowym obejściu, w samochodzie, motocyklu, w czajniku, bojlerze, żelazku, nocnej lampce, wszystko służyło latami bo można to było rozkręcić i naprawić! Wymieniało się tanie elementy, które najczęściej zawodziły: a to „pstryczek”, a to wtyczka, przewód, oporniczek jakiś, małe łożysko, ceweczkę, styki nieraz starczyło podrapać nożykiem. Wszystko to było możliwe, bo wszędzie były jakieś śrubki! Wystarczył śrubokręt czy jakiś kluczyk i mieliśmy wszystko na wierzchu!
ŚRUBA moi Drodzy to symbol rzeczy naprawialnych! Wszędzie tam, gdzie ją widzimy możemy się dostać i usunąć usterkę. Jak nie my, to mechanik, elektryk czy jakiś tam specjalista. To genialne urządzenie. Połączenie rozłączne!!! Można je rozłączyć i na powrót złączyć! EKOLOGIA!!!
Dziś, śrubę widzimy coraz rzadziej!
Zwykła listwa do komputera! Zawodzi jak zwykle pstryczek. Żaden kłopot. Pstryczek kosztuje trzy i pół złotego, zaraz wymienię! GUZIK! Odwracam listwę, a tu NIC! Nie ma śrubek! Pięć metrów kabla, sześć gniazdek z bolcami i wszystko do śmieci bo się po roku pstryczek zepsuł!
Innym razem czajnik nawalił. Trzeba zajrzeć do środka. BEZ SZANS! Wszystko zalane i posklejane! Do śmieci idzie szklane naczynie, kabel, podstawka bo gdzieś styki się nadpaliły!
Rower treningowy zaczął sam przestawiać obciążenie w tę i wewtę. Serwis wie co robić! Trzeba wymienić silnik krokowy razem z całym łożem z magnesami. 890 złotych!!! Znają problem. Nie ma wyjścia! Tym razem nie dałem za wygraną! Były śruby! Jest łoże, są magnesy, krokowy silnik a na nim malusieńki potencjometr węglowy. Jak silniczek łoże przestawi, to potencjometr informuje zmianą oporu o tym komputerek. Co mi szkodzi, kupiłem potencjometr za 2.50, wymieniłem i …. wszystko działa już ponad ROK! Ekologia….
Dmuchawa w samochodzie nowym po zimie piszczeć zaczęła. Podjechałem do serwisu – wymienimy! Za darmo bo gwarancja. Jak to pytam? Może wystarczy tam smaru wcisnąć i po sprawie? Paaanie, nikt nie będzie się tu bawił w rzeźby jakieś odpowiada serwisant. Do wymiany i tyle! Wróciłem do domu. Jakże to? Przecież wszystko działa tylko coś tam piszczy! NIE! Zaglądam pod panel na zatrzaskach – są śrubki !!! Wyciągam dmuchawę i kapię tam dosłownie po kropelce oleju. Problem zniknął i do dziś nie powrócił – a minęło już 12 lat!!!
Już wiecie skąd się biorą sterty śmieci? Nie z tego żeśmy takie prosiaki, co tylko brudzą i śmiecą, tylko z tego, że produkty SPECJALNIE robione są tak, by ich naprawić się nie dało! By je zaraz wyrzucić i nowe kupić! Biznes się kręci a sterty odpadów rosną w Azji! TO POWINNO BYĆ KARALNE !!!! Odpowiedzialność za produkt przez cały jego cykl winna spoczywać na producencie!!! Naprawialność przewidziana tak, by była możliwa po minimalnych kosztach winna być PRAWEM wymagana!!! Inaczej proszę was politycy i korpo-chrupki – nie mówcie mi NIC o ekologii, bo fałsz się wam uszami wylewa! Ta wasza propaganda przebrzydła, że to my użytkownicy śmieci produkujemy wam się czkawką odbije! Wylewacie na nas morze plastiku w którym się już dusimy, ale to MY jesteśmy temu winni! Byle szpileczka zapakowana w arkusz z tworzywa wielkości A4! Wiecie co? W sklepie to będę odpakowywać i wrzucać tam do kosza! Bo ja tego nie potrzebuję! Sami się tym uduście!
Śruba jeszcze powróci, ale najpierw trzeba ją dokręcić wam, eko przekręciarze!