Motocykl ciekawszy koncepcyjnie niż można by się tego spodziewać. Choć IFA to spadkobierczyni DKW, czyli światowego króla dwusuwów w najróżniejszej formie, silnik BK 350 wyróżnia się nawet i na tym tle. Zaprezentowany w 1953 roku nowy model motocykla IFA, napędzany był silnikiem dwusuwowym, ale w układzie przeciwsobnym czyli bokser. Dlaczego to jest takie niezwykłe?
Jest sporo motocykli starszych od „bekasa” z silnikami w układzie bokser. Jako dwusuw BK też nie dorównuje finezyjnym konstrukcjom DKW, nierzadko wyposażonym w ładujące pompy czy obrotowe zawory. Co więc sprawia, że silnik BK 350 jest taki wyjątkowy? Ano właśnie przyjęta koncepcja. Dwusuw w układzie bokser. Silnik wygląda ładnie i ciekawie. Bardzo art déco. Konstruktorzy dzielą pojemność silnika na kilka cylindrów, by uzyskać korzystniejszy rozkład zapłonów, a zatem mniejsze pulsacje momentu obrotowego i mniejsze wibracje. Jednocylindrowy dwusuw ma suw pracy co każdy, pełen obrót wału. Rzędowa dwójka, jak Jawa 350, zapłony ma co pół obrotu. BK 350, pomimo dwóch cylindrów, ma suw pracy w obu cylindrach na raz, dodatkowo oba cylindry płukane są z jednej, wspólnej skrzyni korbowej, ale – uwaga – zasilanej dwoma oddzielnymi gaźnikami! Pod względem częstotliwości suwów pracy BK zachowuje się jak jednocylindrówka. Gdyby natomiast usunąć i zaślepić jeden z gaźników, nadal pracowałyby oba cylindry zasilane z jednego. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby konstruktor zapatrzył się na boksera BMW i zapragnął zbudować taki właśnie silnik, ale w ostatniej już chwili pomyślał, że będzie to dwusuw. Dla czystej symetrii i elegancji pozostawił dwa gaźniki i dwie cewki zapłonowe, choć równie dobrze poradziłaby sobie tu jedna cewka dwubiegunowa.