Wyścigi sidecarów powstały pewnie analogicznie do wyścigów motocyklowych, kiedy spotkały się na drodze dwie maszyny z wózkiem bocznym… W środowisku krąży anegdota, że to zięć zabrał na przejażdżkę swoją teściową i chciał ją zgubić na winklach, ale ta za mocno się trzymała.
Zupełnie poważnie, to trudno stwierdzić, kiedy i gdzie odbyły się po raz pierwszy wyścigi zaprzęgów. Dyscyplina ta rozwijała się równolegle z wyścigami motocykli solo. Od samego początku szybko zyskiwała na popularności ze względu na swoją widowiskowość. Przeglądając stare zdjęcia, uwagę zwraca gęsty tłum widzów obserwujących zmagania szaleńców na trzech kołach, którzy dokonywali niemal cudów, utrzymując swoje pojazdy w szybkich zakrętach na torze.