Spóźniony student wbiega do sali wykładowej na zajęcia z fizyki. Nim zdążył usiąść, profesor rzuca pytanie: jakim prawem pan tu wszedł? Mam tu zajęcia – odpowiada. – Nie proszę pana, wszedł pan tu prawem tarcia.
Tarcie towarzyszy nam na każdym kroku. Otacza nas. Dzięki tarciu chodzimy i jeździmy. Tarcie sprawia, że nasze obuwie się nie ślizga, że trzymane w rękach przedmioty nie wypadają, że opony naszych pojazdów zapewniają niezbędną do nadania ruchu przyczepność. W pojazdach mechanicznych są miejsca, gdzie walczy się, by tarcie było jak największe, przykładowo na styku ogumienia z nawierzchnią, na okładzinach hamulcowych i sprzęgłowych. Są też miejsca jak zespół napędowy, gdzie walka toczy się o minimalizację tarcia. Pozwala to ograniczyć straty energii, przedłużyć trwałość i niezawodność mechanizmów, a to ma bezpośrednie przełożenie na ekologię. Jaki jest poziom istotności tego zjawiska? Czy warte jest ono uwagi i inwestycji? Szacuje się, że aż ⅓ światowej produkcji energii tracona jest na pokonanie oporów tarcia, a więc zamieniana jest bezpowrotnie na ciepło. To potężny ilościowo udział! Czyni on z tarcia poważnego „udziałowca”, pochłaniającego 33% zysków branży energetycznej (!). Każdy procent, czy nawet promil zaoszczędzony na redukcji tarcia to zatem czysty zysk, to też mniejsze zużycie paliwa, a więc i mniejsza emisja toksycznych związków do atmosfery. Tarcie to nie tylko straty energii, ale też główny czynnik przyspieszający zużycie części na skutek oddziaływania mechanicznego i cieplnego. Zużycie wymusza częste naprawy, a tu doliczyć trzeba koszty przestoju, samej naprawy, produkcji nowych części oraz utylizacji lub recyklingu części zużytych.Wszystko wiąże się z emisją dwutlenku węgla, węglowodorów, tlenków azotu oraz całej gamy produktów ubocznych, odpadów stałych i płynnych procesu wydobywczego, przetwórczego, formierczego, obróbki mechanicznej i cieplnej, transportu. Prócz tego każdy wspomniany proces emituje też ciepło. Wszystko to sprawia, że walka z tarciem w mechanizmach pojazdów i maszyn przybiera charakter ekologicznej linii frontu. To tutaj, w węzłach tarcia, można przecież wydatnie ograniczyć negatywne skutki jego działania. Zminimalizować emisję nie tylko samego silnika, ale też na każdym kroku wspomnianych procesów.