Czy można wyobrazić sobie lepszą nazwę na zlot motorowerów? Bardziej chwytliwą, trafną i przewrotną jednocześnie? Nazwa ta przyciągnęła i naszą uwagę. Jak się okazało, organizatorem „Mopedszoł” był znany naszej redakcji z wyprawy do Czech na Jawie Mustang Piotr Depczyński. Poprosiliśmy go, by sam opowiedział o swojej imprezie.
Piotr Depczyński: Wszystko zaczęło się właśnie od tej wyprawy do Czech w 2019 roku na zlot z okazji 90. rocznicy marki Jawa. Nocowałem tam, jak wielu innych, na polu namiotowym znajdującym się na terenie fabryki. Czasu do rozmów było więc sporo. Tam właśnie rozmawiałem z Czechami i któregoś razu, widząc, że przyjechałem Mustangiem, pochwalili mi się, że oni mają u siebie również specjalne zloty motorowerów Jawa. Pomyślałem, że to bardzo dobry pomysł. Szkoda, że u nas takich imprez nie ma. I wtedy właśnie przyszedł mi do głowy pomysł, by coś takiego zorganizować w Polsce. Jednak od razu zakładałem, że musi to być impreza dla wszystkich motorowerów. Nie tylko dla wybranej marki.