Skąd się bierze asfalt, czym jest i od kiedy jest znany? Pochodzenie asfaltu jest dwojakie. Prócz tego, jaki wytwarza się obecnie w rafineriach, występuje jeszcze asfalt naturalny i od niego właśnie wszystko się zaczęło.
Podobnie jak w przypadku teorii powstania ropy naftowej istnieją dwa sprzeczne na temat powstania asfaltu poglądy. Pisaliśmy o tym już w materiale o Łukasiewiczu, lecz przypomnimy i tutaj. Otóż jedna z teorii przemawia za organicznym pochodzeniem ropy oraz asfaltu naturalnego. Jej propagatorem był niemiecki naukowiec o nazwisku Engler. Teoria druga głosi nieorganiczne pochodzenie zarówno ropy, jak też asfaltów. Za nią obstawał sam Mendelejew. Obecnie powszechnie uznaje się (na podstawie kolejnych i rozbudowanych założeń oraz mniej i bardziej udanych eksperymentów) teorię wspieraną przez Englera. Zwolennicy teorii Englera zakładają, że w dawnych okresach geologicznych ogromne ilości drzew i roślin zostały zatopione oraz zamulone, następnie pod wielkim ciśnieniem i przy odpowiedniej temperaturze przeszły proces suchej destylacji, w rezultacie czego powstał węgiel oraz gazy i pary, które po ujściu i zagęszczeniu dały ropę. Teorii tej nie przeszkadza fakt, że ropa występuje w sporej większości bez pokładów węgla w pobliżu. Zwolennicy Mendelejewa podnoszą jako argument, że w wyniku suchej destylacji musiałby powstać także i koks, którego jak dotąd w spodziewanych miejscach się nie znajduje. To też nie przeszkadza w przyjęciu teorii o organicznym powstaniu ropy jako jedynie słusznej. Uważa się też, że ropa powstała z rozkładu organizmów zwierzęcych, w szczególności ze zwierzęcych tłuszczów. Nasuwa się tu pytanie, w jaki sposób taka ilość tych martwych pradawnych zwierząt zgromadziła się w pewnych miejscach naszej planety, by utworzyć tak ogromne rezerwoary ropy czy asfaltu? Co się stało z ich mięsem i kośćmi? W ropie nie ma po nich śladu. Nie zawiera ona bowiem żadnych ciał azotowych, które po rozkładzie organizmów powinny były w niej pozostawić trwały ślad. Choć odpowiedzi na te pytania nie ma, co wskazuje na poważne dziury w organicznej teorii, nie przeszkodziło to w uznaniu jej za obecnie jedynie słusznej.