Elektromobilność jest obecnie głównym tematem dyskusji o przyszłości transportu. Z tonu publicznych wypowiedzi konstruktorów, specjalistów, ekonomistów, polityków można odnieść wrażenie, że to zupełna nowość, stworzona niedawno. Fakty są jednak zupełnie inne, o samochodach osobowych, ciężarówkach czy nawet autobusach napędzanych silnikami elektrycznymi dyskutowano już pod koniec XIX wieku. Pierwsze podanie o koncesję na prywatny samochodowy transport publiczny w Warszawie dotyczył właśnie pojazdów elektrycznych. Takie pismo zostało skierowane do władz Warszawy w 1896 roku. Wśród kilku biznesmenów zaangażowanych w ten projekt był Stanisław Grodzki.
W pierwszych latach XX wieku koncepcja samochodu elektrycznego była chyba największym konkurentem aut z silnikiem spalinowym. Działo się tak w całej Europie. Mało znanym jest fakt, że to właśnie samochód elektryczny jako pierwszy przekroczył magiczną wówczas barierę szybkości – 100 km/h. Dokonał tego Belg Camile Jenatzy, wiosną 1899 roku. Jego elektryczne auto (napędzane dwoma silnikami o mocy 25 kW każdy) osiągnęło prędkość 105,8 km/h.