Pozostajemy w latach 1937–1939. To niepodzielnie okres należący do krajowych „setek”, czyli motocykli/motorowerów z silnikami o pojemności skokowej do 100 cm³. Na takie pojazdy był wówczas największy popyt. Słowo „krajowych” jest tu jednak pewną nadinterpretacją faktów, o czym już kilkakrotnie pisałem w poprzednich odcinkach. W wielu przypadkach „krajowe” były one tylko z nazwy, reszta była zagraniczna. Nie mniej dziś uznajemy je za naszą spuściznę przemysłową.
Do Redakcji „Moto”. Będąc technikiem drogowym zamierzam nabyć do wyjazdów służbowych motocykl setkę. Gdybym miał wybrać motocykl większy może prędzej znalazłby się ktoś, kto dałby mi dobrą radę, ze względu jednak na to, że setki stosunkowo jeszcze mało są znane o dobrą i fachową, jak również bezstronną, radę w tych sprawach trudno. Postaram się skonkretyzować wymagania i warunki, jakim powinien odpowiadać motocykl do takich celów do jakich ja zamierzam go używać: mocna konstrukcja ramy i przednich widełek, gdyż jeździć będę wyłącznie po wyboistych drogach gruntowych (około 100 km tygodniowo); silnik stosunkowo silny, o łatwym rozruchu, wytrzymały już nie tylko na wstrząsy, ale przede wszystkim odporny na szkodliwe działanie kurzu i błota; konstrukcja zapewniająca łatwą obsługę i dobre trzymanie się maszyny drogi.